Podziękowanie
Zbliża się zakończenie pamiętnego roku szkolnego, więc otwieram sezon podziękowań:)
Zdolne rączki poszukiwane
Ferie
Witam bardzo serdecznie wszystkich, którzy odwiedzają mnie w tym miejscu,
serdecznie dziękuję za miłe słowa, jakie od Was otrzymuję, a które dodają mi skrzydeł:)
Nie wiem jak ja wcześniej żyłam bez Was:) i bez tych Waszych słów otuchy i natchnienia:)
Wyjeżdżam dzisiaj na ferie nad nasze polskie Morze, jadę po jod:) uwielbiam morze zimą:)
Oczywiście pokłonię się nisko od Was pięknemu Bałtykowi:)
Żegnam się na krótko z Wami, jak wrócę wstawię zaległe moje karteczki i inne prace:)
pozdrawiam Was serdecznie i już za Wami tęsknię:)
Posyłam buziaczki …pa,pa,pa….
Schabik
Witam cieplutko:)
u mnie świata nie widać pod białą pierzynką:) śniegu napadało bardzo dużo,
mój mały wnuczuś wczoraj na widok śniegu zawołał ” to wspaniale że pada śnieg, znowu będą święta”:)
ja chyba też bym chciała:)
Dzisiaj niedziela więc kulinarnie tym razem nie na słodko a podam trochę pysznego mięsiwa:)
Schabik z serkiem fetą:)
do schabiku potrzebujemy;
tyle kotletów ile nam potrzeba
ser feta
dodatkowo mięska np drobiowego do zmielenia
cebulkę,
przyprawę do gyrosa,
jako,
bułkę tartą
kotlety rozbijamy, doprawiamy lekko solą i pieprzem
mięso ( może być kawałek fileta, mogą być jakieś okrawki z mięsa które przygotowaliśmy do ugotowania rosołu)
wrzucamy do malaksera, albo mielimy w maszynce.
cebulkę przesmażamy na złoty kolor na masełku klarowanym,
dodajemy do zmielonego mięska, przeprawiamy to mięsko przyprawą do gyrosa.
serek kroimy w podłużne paski
Rozbite kotlety smarujemy mięskiem mielonym na środek kładziemy kawałek sera
zwijamy jak rolady
obtaczamy w mące, jajku, bułce i smażymy na mocno rozgrzanym tłuszczu.
Druga wersja to identycznie możemy postąpić z kotletami mielonymi w sam środek kotletów mielonych dodajemy sera, albo można na grubej tarce zetrzeć ser do kotletów mielonych, w obu przypadkach smakuje doskonale:)
a wygląda to tak:)
Polecam bo smakuje doskonale:)
Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłej niedzieli:)
Sprzedam
Witajcie, zrobiłam sobie porządek w pracowni i doszłam do wniosku że mam sporo wykrojników,
których nie lubię, mam dwa,nie mam na nie pomysłów,czy cierpliwości, postanowiłam je odsprzedać,
większość z nich nie była używana prawie w cale, niektóre użyłam raz czy dwa
a niektóre nigdy chyba, że do jakiejś rozdawajki, niektóre posłużyły mi trochę i szybko się znudziły
Jak Ktoś chętny to proszę pisać od razu który rezerwuje ceny na wykrojnikach plus KW
1. alfabet z sizzixa sprzedany
2. różyczka mała z sizzixa Sprzedany
3. dziurkacz magnetyczny do wycinania serwetek Sprzedany
5. pierwszy kwiatuszek Leane Creatief sprzedane
6.drugi kwiatuszek Leane Creatief sprzedany
7. plaster miodu z cherry lynn desing sprzedane
8.Dziewczynka z sizzixa Sprzedane
9. stokrotki z sizzixa sprzedane
10. kwiat jabłoni z sizzixa sprzedane
11.Ramka z sizzixa poniżej fotka jak wygląda
12.bociany z Cottage cutzz sprzedane
14. kwiatuszki duże z sizzixa sprzedane
18.drzewka z zajączkiem z Cottage cutz sprzedane
19.zawijasek z sizzixa sprzedany
20.drugi zawijasek z sizzixa sprzedany
21.gwiazdeczka z sizzixa sprzedane
22.listki ostrokrzewu z sizzixa sprzedane
23.duża róża z sizzixa sprzedane 24 serduszko pudełeczko sizzix sprzedany
Zapraszam na oponki
Tak jak obiecałam w niedziele jemy:)
Na dzisiejszą niedziele jak przystoi w karnawale przygotowałam karnawałowe oponki.
Potrzebujemy
1kg mąki ( ja używam zawsze do wszystkich wypieków mąkę tortową)
1 duży kubek śmietany 18%
1 szklankę cukru pudru
od 6-10 żółtek ( z białek można sobie zrobić beziki)
2 łyżki spirytusu (może być ocet)
1łyżeczkę sody oczyszczanej
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
2 łyżki ekstraktu waniliowego (może być cukier waniliowy)
około 2 litrów oleju ( pączki, faworki, oponki najlepiej smakują na smalcu)
Po usmażeniu olej wylewamy, nie wierzcie w to że można poczekać, żeby się trochę odstał i zlewamy do następnego pieczenia, to są kłamstwa ten olej wylewamy on już swoje zrobił. Na żołądku nigdy nie oszczędzajcie!
dzisiaj rano z kubkiem gorącej czekolady tak oto grzeszyłam:):)
Migdałowy dziadek
Witam bardzo cieplutko w niedzielny poranek:)
od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad nową rubryką na moim blogu,
i chyba dojrzał ten pomysł:)
dużo Osób lubi moje jedzenie, postaram się raz w tygodniu coś wkleić co zrobiłam w kuchni:)
Zacznę od ciast, najbardziej lubię ciasta siostry Anastazji
jednak jak dla mnie są za słodkie i troszkę je zawsze przerabiam, albo dodaję jakiś krem kawowy,
albo alkoholowy, albo dżem, powidła …
Wczoraj upiekłam ciasto które nazywa się „Migdałowy Dziadek”
Z migdałami jest tyle wspólnego, że posypany jest płatkami migdałowymi:)
Prezentuje się tak a całego uroku dodaje mu frywolna serwetka od Eluni:)
poza tym urokiem jest niebiańsko pyszny, polecam całym sercem i żołądkiem:)
Składniki do ciasta kruchego
30 dag mąki pszennej ,25 dag margaryny,1 szklanka cukru pudru,5żółtek,1 cukier waniliowy,1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki do pianki
4 białka,30 dag cukru pudru,25 dag pokrojonych orzechów
DODATKOWO-
MAŁY SŁOIK POWIDEŁ ŚLIWKOWYCH
Składniki do ciasta kokosowego
6 białek,1 szklanka cukru ,20 dag wiorek kokosu,1 łyżka mąki ziemniaczanej,1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki do masy kawowo -orzechowej
1 1/2 kostki masła,5 łyżek cukru pudru,2-3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej,4-5 łyżek zmielonych orzechów CIASTO-
z podanych składników zarobić ciasto kruche i podzielic na dwie części.
WYKONANIE
Składniki ciasta kruchego szybko zarobić podzielić na dwie części
PIANA DO CIASTA-
białka ubić z cukrem pudrem i dodać pokrojone orzechy
ciasto kruche rozłożyć na dwóch blaszkach,posmarować powidłami i równomiernie rozłożyć pianę z białek.Upiec.
CIASTO KOKOSOWE-
Białka ubić na sztywną pianę,stopniowo dodając cukier.Na końcu delikatnie wmieszać wiórki kokosowe,mąkę i proszek do pieczenia.Upiec.
MASA KAWOWO-ORZECHOWA-
Kawę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody.Masło utrzeć z cukrem na pulchną masę,dodajac przestudzoną kawę i orzechy(do smaku mozna dodać spirytus)
przełożenie ciasta
ciasto kruche z pianą orzechową-połowa masy-ciasto kokosowe-druga połowa masy-ciasto kruche z pianą orzechową(orzechy do środka)-polewa.Wierzch posypać wiórkami migdałów.
Polewa czekoladowa:
1/2 kostki margaryny lub masła
5 łyżek cukru pudru
3 łyżki kakao
2 łyżki wody
1 łyżka żelatyny
5 łyżek kwaśnej śmietany – w wodzie rozpuścić żelatynę.Cukier, kakao, margarynę i rozpuszczoną żelatynę dobrze wymieszać i podgrzewać na małym ogniu do połączenia się wszystkich składników.Nie dopuścić do zagotowania! Po lekkim przestudzeniu dodać po łyżce śmietanę mieszając. Wylać na wierzch ciasta. Ta polewa wspaniale wygląda, jest błyszcząca, nie matowieje, przylega dobrze do ciasta, nie brudzi łapek ,gdy łasuch nie może się doczekać na widelczyk do ciasta.
życzę smacznego i pięknej słonecznej niedzieli:)
święta, święta i po świętach
Bardzo serdecznie witam Wszystkich odwiedzających mój kącik, długo mnie nie było, ale już jestem na dobre:)
Dzisiaj chce bardzo serdecznie podziękować za wszystkie życzenia które od Was otrzymałam
te drogą elektroniczną, telefonem i pocztą,
dostałam od was bardzo dużo ślicznych prezentów za co bardzo dziękuje:) cieszą oczy i dusze 🙂
Tymi wspaniałymi Mikołajami były:
Anioleq, Ania, Ania, Elunia, Monika, Oleńka, Ewunia, Ewunia, Ewunia:) Basia, Basia, Basia:)
Kasia, Kasia, Kasia, Kasia, Ela, Marylka, Hania, Maria
mam nadzieję że nikogo nie pominęłam, jeżeli pominęłam to bardzo przepraszam
Jeszcze raz bardzo mocno dziękuję:)
Bardzo mocno dziękuje za każdy pozostawiony ślad Waszych odwiedzin:):)
Myślałam, że połknęłam petardę
Witam i bardzo serdecznie dziękuję za życzenia; esemsem, mailem, na forum, na blogu
i te przyniesione przez Pana listonosza:)
Pisałam Wam kiedyś, że zepsuł mi się Vagabond, kręcenie ręcznie Bigshotem jest strasznie męczące:(
ale jak kupowałam vagabonda to już wtedy znalazłam jakiś pojedynczy egzemplarz z wersją europejską
od dwóch lat nie produkują na Europę, więc jak padł, dałam sobie spokój z kupnem nowego
bo Vagabond 250$ przesyłka tyle samo i 200 zł transformator, który mi ten prąd przerobi z USA na Polski:)
Pogodziłam się z bigshotem i kręciłam tak cały październik , listopad i grudzień.
…a w Wigilie pod moją choinką ujrzałam piękny granatowy worek ze złotą kokardą,
nawet przez myśl mi nie przeszło co może w sobie mieścić to cudeńko i do kogo on powędruje,
kiedy po wieczerzy wigilijnej, nadszedł czas na prezenty i okazało się że worek należy do mnie
a zawartość jego przerosła moje najśmielsze oczekiwania
czułam się jakbym połknęła petardę 🙂
a sami zobaczcie powód tego uczucia
Bardzo dziękuje moim Kochanym Dzieciom:)
Creative Blog Tour
Kilka dni temu odebrałam wiadomość która mnie zaskoczyła; najpierw pomyślałam „to nie dla mnie”, a po dłuższym zastanowieniu z radością wyraziłam chęć udziału:)
Moja ulubiona Oleńka, zaprosiła mnie do blogowej zabawy Creative Blog Tour.
Oleńka jest mi bardzo bliska, to dzięki Niej robię karteczki które tak bardzo lubię.(dziękuję Oleńko, dziękuję)
Z Oleńką poznałyśmy się na forum poświęconym haftowaniu jakieś 9 lat temu i właśnie tam Ola (jak jeszcze była dzieckiem) robiła najładniejsze w świecie karteczki haftowane, pewnego razu podarowała mi swoje prace i zaniemówiłam, wprost nie uwierzyłam, że taka młoda Dziewczynka robi takie cudowne rzeczy a ja nie potrafię …. od tego momentu zaczęło się zmieniać moje hobby i poszerzać warsztat pracy o wszelkie przydasie do karteczek:)
Zachęcam Wszystkich do odwiedzenia Oleńki to bardzo zdolna, twórcza, miła Dziewczyna, lubię Ją jak własne dziecko:)oprócz karteczek znajdziecie piękne prace haftowane,cudowne pachnące stroiki z mydełka, kiedyś nawet decoupagowała, myślę że wróci do tego:)
Oleńko bardzo Ci dziękuje za wszystko, a przede wszystkim za to że jesteś!!!!


Natomiast w pracowni jeden zawrót głowy, w piątek przyszły mi bombki trzeba byłoby pomyśleć i coś z nimi zrobić:), zmówione ślubne karteczki z ptaszkami, świąteczne, urodzinowe i dla bobasków… jeden wielki chaos, nie wiem co mam najpierw robić, ale wkrótce się odrobię i znowu będzie błogi spokój. Tymczasem myśli moje zajmuje mi krótki urlop:)
2. Czym moja praca różni się od innych?
Ja dla mnie to jest bardzo trudne pytanie, nie mam pojęcia czym się różni, może moim nastrojem jak jestem w wesołym nastroju moje karteczki są pogodne i kolorowe ( tych jest więcej), jak nie mam nastroju to zawsze oglądam „Anię z zielonego wzgórza” pocieszając się, że inni mają gorzej i jak wracam po takim seansie do pracowni to moje prace nabierają radosnego wyglądu:) Może właśnie tym się różnią że są zawsze wesołe i mocno nadziewane:)
3. Dlaczego tworzę i piszę bloga?
Dlaczego??? Kiedyś korzystałam z blogów Innych Osób, czytałam, podglądałam, nabierałam inspiracji i któregoś dnia pomyślałam że może i ja będę dla Kogoś taką małą inspiracją i … stało się, a po jakimś czasie okazało się że dzięki tej decyzji poznałam tak wiele wspaniałych, zdolnych i twórczych Osób, cieszę się ogromnie z każdego komentarza, z każdej nowej Osoby która mnie odwiedza, najbardziej Waszą obecność odczułam kiedy wybierałam się do szpitala i nawet nie wiedziałam że mam tutaj tylu Przyjaciół:)
Dziękuję Wam za to.
4. Jak wygląda mój proces tworzenia?
Oj, różnie:) czasami wpadam jak burza i biorę wszystko co mam pod ręką bo mam pół godziny na zrobienie karteczki, Ktoś czeka i musi być już:). W większości zaczynam od wytycznych jaki kolor, co kto lubi… a jak mam kolor i motyw to potem już idzie 🙂 Jednak najczęściej powielam swoje prace, Ktoś zamawia identyczną jak ta czy tamta dlatego często na moim blogu widać prace prawie identyczne. Chociaż zdecydowanie wole te prace pierwsze które zaczynam wymyślać, kombinować… to jest ciekawsze zajęcie niż powielanie tych samych
Wróciłam
Witam wszystkich bardzo cieplutko, wszystko co miłe i przyjemne szybko się kończy, czas wracać do rzeczywistości:)
Zaraz poodwiedzam Wasze blogi, których mi tak brakowało:)
Wróciłam do domku a tam niespodzianka 🙂
dostałam śliczny prezent od Ani Ona robi niesamowicie cudowne prace zajrzyjcie i przekonajcie się jak to Zdolniacha
a dostałam oprócz przydasi wspaniałe serduszka wykonane metodą decoupage, cudowne, Aniu z całego serca dziękuję
Zobaczcie co moje oczy ujrzały po powrocie:)
Życzę wszystkim miłej, słonecznej ostatniej wakacyjnej niedzieli
Witam
Witam Was Wszystkich ponownie, bardzo Wszystkim dziękuje za modlitwę, wsparcie, esemesy, karteczki i maile było to wszystko bardzo miłe, nawet nie wiem jak mogę piękniej podziękować niż bym chciała:)
Wczoraj wróciłam do domu.
Ja i mój „lokator” czujemy się dobrze, nie wycieli mi go, wytrzymali mnie przez miesiąc w szpitalu i niestety nie da się go na razie wyciąć:( kolejne podejście może w maju albo może w sierpniu albo jesienią… na dzień dzisiejszy nie mam już siły do walki
jak na razie moje samopoczucie jest w bardzo kiepskim nastroju, chociaż mogłam się takiej sytuacji spodziewać bo do poprzedniej operacji przygotowywali mnie dwa lata.
Na razie pracownie omijam wielkim łukiem, może ogródek poprawi mi nastrój, jak tylko za coś konkretnego się wezmę natychmiast się pochwale, tymczasem biegnę użalać się nad sobą:(
Bardzo gorąco pozdrawiam i dziękuję
koszyczki
…już mam, już mi przyszły, kupiłam od razu na zapas, wykorzystam do wielkanocnych jak zostanie:)
bardzo się cieszę że udało mi się je znaleźć i kupić 🙂
Candy u Mośtynki pod grapą
Mośtynka rozdaje, rozdaje cudowne cukierasy zapisy tylko do końca października więc trzeba się spieszyć:)
wynik ślubnego candy
Ponieważ sama nie losuje:) do tej pory czekałam na wynik 🙂 ale już jest:) chociaż miał być z samego ranka:)
Bardzo mocno wszystkim dziękuję za udział w zabawie, nawet nie wiedziałam,
że aż takie będzie zainteresowanie tymi ślubnymi przydasiami:)
bardzo się cieszę, że chociaż jednej Osobie mogę sprawić troszeczkę radości
a Osobą szczęściarą jest
Gratuluje Eluni, nie przegap listonosza, bo za parę dni właśnie do Ciebie zapuka 🙂
Jakieś szczęście sprzyja Elżbietkom bo ostatnio wygrała Ela teraz Elunia zobaczymy co będzie następnym razem:)
bo już zaczynam przygotowywać kolejną zabawę tym razem świąteczne przydasie za parę dni ogłoszę kolejną rozdawajkę:)
na którą serdecznie zapraszam.
Szafirowa rozdawajka u Eli
Nie powinnam się już zapisywać bo to już jest łakomstwo ale Eli prace są takie cudowne, że trzymam za siebie kciuki żeby właśnie wygrać te szafiry 🙂 ja kocham Eli prace u mnie w domu są jak świętość traktowane:)
kolejny wykrojnik z sizzixa
próbuje zapanować nad kolejna moją najnowszą zdobyczą tym razem róża duża
oto pierwsze postępy zapanowania nad tymi płatkami:)
Wyniki czerwcowych słodkości
Może najpierw serdecznie podziękuje Wszystkim za udział w zabawie, jakże miło było patrzeć na tyle Osób i radowało się ogromnie moje serce, że chociaż jednej Osobie ja mogę sprawić troszeczkę radości, bardzo dziękuje i obiecuje że wkrótce będzie kolejna zabawa.
…..żeby nie patrzeć na losowanie jakoś tak z sentymentem na te blogi które odwiedzam albo na te koleżanki, które znam od lat z forum poprosiłam mojego 13 letniego wnuka o przeprowadzenie losowania 🙂
a wiec szczęśliwą posiadaczka tych kilku papierków została
Ela 17
proszę o adres jutro przesyłka poleci do Ciebie:)
Moje nowe zabawki:)
Oto jeden z moich najnowszych wykrojników z sizzixa na razie pokaże tylko jeden bo próbuje zapanować nad bratkami i fiołkami mam jeszcze róże, piwonie, stokrotki i sama nie wiem co ale wczoraj ćwiczyłam się w bratkach i fiołkach 🙂
efekt na razie słaby ale opanuje za jakiś czas:) chyba:)robiłam na papierze czerpanym i copicmarker brzydko się rozlewał jak próbowałam robić kreseczki.
Najnowsze komentarze