Ostatnie zapomniane
Jak wcześniej wspominałam potrzebowałam posiłków w postaci córci Milenki,
do robienia karteczek na kiermasz, narobiłyśmy całe mnóstwo
zupełnie o nich zapomniałam ale kilka na aparacie ocalało i to prac Milenki:)
Jak wcześniej wspominałam potrzebowałam posiłków w postaci córci Milenki,
do robienia karteczek na kiermasz, narobiłyśmy całe mnóstwo
zupełnie o nich zapomniałam ale kilka na aparacie ocalało i to prac Milenki:)
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Zamknij podgląd
Piękne jaka ich ilość. Brawo.
Basieńko istne cuda wychodzą spod Twoich rączek 🙂 Karteczki są NIESAMOWITE 🙂
ŚLICZNE PRACE … OD RAZU WIDAĆ TALENT 🙂